Radosław Sikora robi nagonkę na reko ludków
Odpowiadając wszystkim zbiorczo - pomysł jest taki, żeby w samym klasztorze w Lubiążu zrobić wystawę poświęconą wojsku Rzeczypospolitej epoki wojny chocimskiej, a pod klasztorem, na obszernych polach, obozowisko wojsk. Wieczorem zaś przemarsz tych wojsk "na Chocim".
Więc wszyscy rekonstruktorzy (od markietanek i czeladzi obozowej, po husarzy) będą mile widziani.
Ale żeby pomysł wszedł w życie, należy mieć odpowiednie finansowanie. I o to teraz toczy się gra. Organizatorzy w tej chwili na tym się skupiają. Gdy te pieniądze będą, będzie można myśleć kogo i w jakiej ilości zaprosić. Mi się marzy (choć nie wiem, czy będą takie możliwości finansowe), by zgromadzić tam rekonstruktorów nie tylko z Polski, ale także z Białorusi-Litwy-Ukrainy. Byłoby idealnie, gdyby to była rocznica jednocząca te wszystkie kraje i narody, tak jak to było w 1621 r.
Wrzuciłem tu informację o tym wydarzeniu z dwóch powodów:
1. Aby zainteresowane uczestnictwem osoby mogły zaplanować swoje urlopy pod kątem tego wydarzenia
2. Aby zarezerwować termin, żeby w tym samym czasie inni organizatorzy (jeśli tacy w ogóle będą, bo na razie nie ma) nie planowali swoich wydarzeń / uroczystości. A to oczywiście po to, by rekonstruktorzy i widzowie nie musieli wybierać, na którą imprezę pojechać.